Jak wynika z przedstawionego przez Fundację Habitat for Humanity Poland raportu „Mieszkalnictwo w Polsce. Przyszłość najmu społecznego”, około 70 procent rodzin w naszym kraju nie ma zdolności kredytowej, a 40 procent znajduje się w tzw. luce czynszowej – zarabia za mało, by ich było stać na kupno własnego mieszkania i jednocześnie za dużo, by uzyskać lokal komunalny.

W przygotowanym raporcie wskazano również, że wiele rodzin zamieszkuje w niesamodzielnych mieszkaniach i to nierzadko w złym stanie technicznych. Problem ten dotyka około 14 procent rodzin. Część z użytkowanych przez nich lokali nadaje się już tylko do natychmiastowego wyburzenia. Sytuacja wielu z tych osób wydaje się zatem być beznadziejna. Brak zdolności kredytowej uniemożliwia wzięcie kredytu hipotecznego. Rynek mieszkań w Polsce jest natomiast wciąż zbyt mały na rosnące potrzeby. Według danych Heritage Real Estate Think Tank, które prezentuje portal aleBank.pl, dziś w naszym kraju brakuje nawet 2,1 mln mieszkań. Nic nie wskazuje na to, że stan ten się poprawi, a wręcz przeciwnie – do 2030 roku ma brakować już 2,7 mln lokali. Obecnie ceny wynajmu nieruchomości są nieosiągalne dla osób o małych i średnich dochodach. Jak podaje serwis domiporta.pl, przeciętna pensja netto umożliwia zakup 0,93 mkw. mieszkania na rynku wtórnym lub 0,57 mkw. na rynku pierwotnym. Z kolei w segmencie lokali socjalnych odnotowuje się deficyt sięgający 150-200 tysięcy mieszkań. Na mieszkanie od gminy czeka się od 4 do nawet 18 lat.

Zdaniem analityków, sytuację na rynku mieszkaniowym mógłby poprawić społeczny najem. Byłaby to doskonała oferta dla osób, które znalazły się w tzw. luce czynszowej – nie stać ich na najem komercyjny czy kupno własnego lokum oraz nie mogą liczyć na lokal komunalny od gminy.

Najem społeczny polega na wynajęciu lokalu przez osobę prywatną lub samorząd, bądź innego właściciela publicznego za stawkę znacząco niższą niż ta rynkowa. Stawki te są zazwyczaj 2-3-krotnie niższe, ale zdarza się, że w przypadku gminnych lokali różnice wynoszą 5–8-krotnie mniej niż na rynku. Za tak atrakcyjną ofertą stoi nie nastawienie całego projektu na zysk. Celem najmu społecznego jest bowiem zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych osób, których nie stać na kupno lub najem w normalnej cenie. „Coraz częściej widzimy inicjatywy, które sięgają nie tylko do zasobów, którymi zarządzają gminy poprzez TBS-y [towarzystwa budownictwa społecznego – red.], spółki celowe albo bezpośrednio zarządzające zasobem komunalnym, ale również pozyskiwanie zasobów z rynku prywatnego” – mówi w rozmowie z portalem aleBank.pl Magdalena Ruszkowska-Cieślak, prezes zarządu Fundacji Habitat for Humanity Poland.

Do rozwoju najmu społecznego potrzebne jest jednak wsparcie państwa. W krajach Europy Zachodniej właściciel decydujący się na wynajem swojego lokalu po niższych stawkach osobie w trudniej sytuacji finansowej może liczyć w zamian na ulgi podatkowe, preferencyjne finansowanie budowy wynajmowanych w ten sposób mieszkań, dodatki mieszkaniowe rekompensujące brakujący rynkowy wymiaru czynszu czy dopłaty do czynszów płaconych przez osoby uprawnione do pomocy mieszkaniowej.

Według raport Fundacji Habitat for Humanity tylko w 2016 roku blisko 159 tysiące osób zostało zakwalifikowanych przez gminy do uzyskania pomocy mieszkaniowej. Z roku na rok liczba ta rośnie, natomiast zasób lokali na wynajem wynosi tylko ok. 18,6 proc. zamieszkanych mieszkań, z czego najem komercyjny to ok. 4–5 proc. Eksperci wskazują, że mieszkania, które znalazłby się w puli najmu społecznego mogłyby pochodzić z zasobu pustostanów, lokali, których prywatni wynajmujący boją się wynajmować lub tych, które pozostają niewyremontowane, choć niewiele potrzeba, by mogły służyć do zamieszkania.

Społeczne Agencje Najmu przy wsparciu samorządu gminnego działają już w Poznaniu i Warszawie. Fundacja Habitat for Humanity Poland jest natomiast zaangażowana w międzynarodowy projekt „HomeLab: Integrated Housing and Labour Services in the Social Rental Enterprise Model” współfinansowany przez Komisję Europejską, który ma na celu utworzenie i przetestowanie w różnych warunkach prawno-instytucjonalnych Społecznych Agencji Najmu. Fundacja wynajmuje mieszkania od prywatnych właścicieli, a następnie podnajmuje je osobom niezamożnym, którym także pomaga w ustabilizowaniu sytuacji zawodowej. Właściciele mieszkań z kolei mogą liczyć na długoterminowy i bezpieczny najem, gwarancję regularnego opłacania czynszu i rachunków, starannie zweryfikowanych lokatorów, monitorowanie użytkowania mieszkania i zachowanie go w stanie przynajmniej tak dobrym jak na początku okresu najmu, a także możliwość wykonania remontu lokalu za cenę niższą od cen rynkowych.

Dodaj komentarz