Początek „nowej drogi życia” często odznacza się chęcią zbudowania lub kupna swojego własnego domu albo mieszkania. Stosunkowo niewiele młodych małżeństw stać na dokonanie takiej inwestycji, dlatego najczęściej próbują one wnioskować o kredyt hipoteczny. Jednak czy mają na niego szanse?

Programy rządowe dla młodych

Zanim przejdziemy do omówienia kredytów hipotecznych, warto zwrócić uwagę na programy rządowe wspierające młode osoby w zakupie własnego kąta. Obecnie widoczna jest jednakże tendencja do odchodzenia przez polskie władze od dotowania zakupów nieruchomości. Program Rodzina na Swoim został już wygaszony. Z kolei projekt Mieszkanie Plus, który pojawił się na jego miejscu, jest dopiero w fazie początkowej, a w dodatku ma na celu przede wszystkim długoterminowy najem mieszkań komunalnych z możliwością ich wykupu na własność. Nie jest to zatem żadna pomoc w uzyskaniu kredytu hipotecznego czy jego spłacie.

Młode małżeństwa muszą zatem poddać się standardowej procedurze ubiegania się o kredyt hipoteczny, a to wcale nie musi być takie proste. Z formalnego punktu widzenia bank nie przewiduje żadnych specjalnych udogodnień dla świeżo upieczonych małżonków, aczkolwiek z drugiej strony już z samej definicji przedstawiciele tej grupy potencjalnych kredytobiorców mogą liczyć na „dodatkowe punkty”.

W dwójkę zawsze lepiej

Kluczową sprawą jest oczywiście ocena zdolności kredytowej małżonków. I tu wielkim plusem będzie fakt, że wniosek o kredyt składa nie jedna, lecz dwie osoby i to w dodatku prowadzące wspólnie gospodarstwo domowe. Dla banku jest naturalnie korzystniejsze, gdy kredyt jest rozłożony na kilka osób. Przede wszystkim zwiększa to prawdopodobieństwo spłaty. Z kolei jeżeli zarobki wnioskodawców na to pozwalają, to sama kwota takiego dofinansowania jest wyższa, co małżonkom ułatwia zakup czy budowę wymarzonej nieruchomości. O kredyt hipoteczny może ubiegać się oczywiście również tylko jedna osoba, ale będąc w związku małżeńskim, przy niezagwarantowaniu rozdzielności majątkowej i tak drugi małżonek będzie musiał wyrazić zgodę na takie rozwiązanie. Nie jest to równoznaczne z przystąpieniem tej osoby do kredytu, niemniej taka zgoda w takim wypadku jest czymś nieodzownym.

Innym ważnym dla banku aspektem jest fakt, że małżeństwo gwarantuje pewną trwałość związku, co ma niebagatelne znaczenie przy przyznawaniu długoterminowego dofinansowania. Nie na darmo mówi się, że wspólny kredyt hipoteczny wiążę lepiej niż przysięga małżeńska. Przy ocenie zdolności kredytowej bada się przede wszystkim, czy wnioskodawców stać na spłatę wnioskowanego dofinansowania. Dlatego oceniana jest wysokość dochodów, ale też wydatków. Natomiast w przypadku młodych małżeństw wszystkie koszty utrzymania dzielone są na pół. Opłaty za prąd, gaz, jedzenie czy paliwo nie są aż tak wielkie jak w przypadku bycia singlem.

Podobnie przy spłacaniu kredytu do dyspozycji są dochody z dwóch źródeł. I to właśnie stanowi wyższość osób w związku małżeńskim nad osobami samotnymi przy ubieganiu się o kredyt hipoteczny. Mogą bowiem te osoby pracować na podobnych stanowiskach, zarabiać identyczne kwoty, a i tak najczęściej więcej wyda singiel niż młody małżonek.

Zgoła inaczej jednak ta sytuacja się przedstawia, jeżeli młode małżeństwo ma już co najmniej jedno dziecko. Pojawia się bowiem do wykarmienia kolejna osoba, na którą w dodatku przez przynajmniej kilkanaście lat stale trzeba będzie łożyć niemałe środki. W takim wypadku koszty życia w naturalny sposób rosną, a to z kolei obniża zdolność kredytową.

Ocena zdolności kredytowej

Pozostałe kryteria badania młodych małżonków przez bank wiążą się ze szczegółową analizą ich sytuacji finansowej. W tym aspekcie główną rolę odgrywa wysokość i częstotliwość osiąganych dochodów i wydatków, co w praktyce sprowadza się do weryfikacji środków przychodzących na konto, zaciągniętych pożyczek i kredytów, formy zatrudnienia i wspomnianych wcześniej kosztów życia.

W kwestii formy zatrudnienia najbardziej pożądana dla banku będzie umowa o pracę zawarta na czas nieokreślony. Powodem jest oczywiście pewność zatrudnienia i stabilność dochodów. Naturalnym jest również, że pożądane będzie, gdy obydwoje z małżonków będą zatrudnieni na tej zasadzie, jednakże inny charakter umów, w tym cywilnoprawnych, nie powoduje, że taki wniosek kredytowy jest z góry skazany na porażkę. Podobnie jest z własną działalnością gospodarczą, chociaż tutaj także bank skrupulatniej patrzy a nasze dochody. W takim przypadku należy przedstawić zyski, jakie osiąga dana firma w przeciągu co najmniej roku. Jeżeli są one ustabilizowane, to wówczas jest zdecydowanie większa szansa na przyznanie kredytu.

Decyzja na całe życie

Na koniec warto zaznaczyć, że młodzi małżonkowie chcąc wziąć kredyt hipoteczny nie powinni zaczynać tego procesu od złożenia wniosku do banku. To powinno być raczej zwieńczenie starań. W pierwszej kolejność należałoby ocenić na kredyt w jakiej kwocie i na jak długo byłoby nas stać. Szanse na najlepsze warunki po tym względem mają osoby po trzydziestym roku życia o ustabilizowanej sytuacji materialnej. W takim wypadku nawet rozciągnięta na trzy dekady spłata nie powinna stanowić problemu. Również kredytobiorcy przez ten czas będą w wieku produktywnym i zakładając, że zdrowie im dopisze to nie powinni mieć trudności, by spłacić przyznany od banku kredyt.

Niebagatelne znaczenie ma także wymagany wkład własny. Najczęściej jest to 20 procent wnioskowanej kwoty, ale czasami można spotkać stawki o połowę mniejsze. Niemniej jednak na początkowy wkład trzeba nazbierać i dopiero wtedy zawnioskować o kredyt hipoteczny.

Dodaj komentarz