Chociaż bezrobocie w Polsce jest na rekordowo niskim poziomie, to wciąż zarobki w krajach Europy Zachodniej kuszą wielu. W państwach tzw. „starej Unii” Polacy mogą zarobić nawet cztery razy więcej niż w ojczyźnie. Wielu udających się na emigrację liczy, że za pozyskane w ten sposób pieniądze uda im się wybudować w Polsce dom lub kupić mieszkanie. Większość z nich naturalnie nie będzie w stanie zebrać w przeciągu kilku lat całej kwoty, dlatego od razu nasuwającym się w takiej sytuacji rozwiązaniem powinien być kredyt hipoteczny. Tylko czy w tym wypadku jest on możliwy?

Kredyt w złotówkach – tylko z drugą osobą

Dla osób zarabiających w obcej walucie możliwość dostania jakiegokolwiek kredytu w Polsce jest bardzo ograniczona. Zgodnie z Rekomendacją S od 2014 roku wzięcie kredytu hipotecznego dla osób zarabiających za granicą jest wykluczone. Jeżeli nasza wypłata przychodzi w euro, funtach czy frankach, to nie mamy szans na kredytowanie zakupu czy budowy naszego domu lub mieszkania. Można jednak znaleźć rozwiązanie tego problemu.

Pierwszym wariantem jest wzięcie kredytu z inną osobą, która zarabia w Polsce i to w rodzimej walucie. Kredyt formalnie jest na tę osobę, a my tylko dołączamy do zobowiązania. Szkopuł w tym, że musimy najpierw znaleźć człowieka, który nie dość, że weźmie kredyt, to jeszcze bank uzna, że jego zdolność kredytowa jest wystarczająca, by podołać długotrwałemu i dużemu zobowiązaniu.

Kredyt w walucie obcej

Drugim rozwiązaniem jest dostępna tylko w niektórych instytucjach bankowych oferta kredytu w walucie obcej, specjalnie dedykowana dla tych zarabiających za granicą. Tego typu kredyty są przede wszystkim oferowane w euro, dolarach lub funtach brytyjskich.

Tutaj jednak możemy się spotkać z drobnymi odstępstwami dotyczącymi badania naszej zdolności kredytowej. Aby w ogóle mieć jakiekolwiek szansę na to by nasz wniosek został poważnie rozpatrzony musimy udokumentować zatrudnienie na przynajmniej sześć miesięcy wstecz. Ważna jest też gwarancja zatrudnienia. Osoby pracujące na terminowych kontraktach będą miały zatem problem, aby to potwierdzić. Ponadto, każdy z dostarczonych w języku obcym dokumentów będzie musiał być przetłumaczony przez tłumacza przysięgłego. Ceny takiego tłumaczenia rozpoczynają się od 30 złotych za stronę. Warto dodać, że banki nie akceptują zarobków z działalności gospodarczej za granicą. Oznacza to, że jeżeli mamy firmę zarejestrowaną w innym kraju i na podstawie tego co w niej zarobiliśmy staramy się o kredyt hipoteczny, to niestety możemy się spotkać z odmową. Inaczej jest jednak z emeryturami czy innymi świadczeniami socjalnym o charakterze stałym, które pobieramy za granicą. Ten dochód jak najbardziej jest akceptowalny do obliczenia naszej zdolności kredytowej. Niemniej musimy zdać sobie sprawę, że większość emerytów z racji swojego wieku ma niewielkie szanse na długoterminowy kredyt hipoteczny. Banki przyznają je zazwyczaj do 70 roku życia.

Jeżeli spełniany warunki długości stażu zatrudnienia, stabilności pracy i wieku, to czeka nas jeszcze ocena, czy jesteśmy w stanie wziąć tak duży, zazwyczaj kilkusettysięczny, kredyt. Podstawą będzie tutaj nie tylko ocena zarobków, ale też wydatków. Za granicą zarabia się wprawdzie sporo, ale również koszty życia mogą być kilkukrotnie wyższe niż w Polsce. Pamiętać także należy, że prześwietlona zostanie również nasza historia kredytowa i poprzednie zaległości lub ciągle niespłacone inne pożyczki bądź kredyty mogą znacząco obniżyć zdolność kredytową.

Inne warianty

Banków, które w swojej ofercie mają kredyty hipoteczne dla zarabiających w obcej walucie jest dosłownie kilka. Wynika to z prostej przyczyny – braku zainteresowania tym produktem. Jest to bowiem tak naprawdę opcja dla tych, którzy przenieśli się z rodzinami do innego kraju i planują rychły powrót. W rzeczywistości, większość z tych osób być może chce wrócić, ale w okolicach wieku emerytalnego. A nawet jeśli planują powrót w przeciągu najbliższych kilku lat, to i tak będzie się to wiązało z podjęciem pracy w Polsce, zatem problem zarabiania w obcej walucie znika. Z kolei pozyskane za granicą pieniądze są przeznaczane najczęściej na wkład własny. Pozostali natomiast starają się o kredyty na budowę domu czy kupno mieszkania na terytorium państwa, w którym przebywają, z myślą, że zostaną tu już na stałe.

Inną grupą emigrantów są ci, którzy pracują za granicą na terminowych kontraktach. Jak zostało wspomniane, mają oni marne szanse na kredyt w obcej walucie w Polsce. Rozsądniejszym dla nich wyjściem jest zatem zgromadzenie odpowiedniej ilości gotówki na wkład własny lub oszczędności. Wtedy można wziąć kredyt hipoteczny z osobą zarabiającą w Polsce (np. małżonkiem lub małżonką) albo wrócić do ojczyzny i tu podjąć już pracę, będąc spokojnym, że mamy odłożoną sporą liczbę środków, która w razie jakiś problemów ze spłatą, będzie stanowić dla nas odpowiednie zabezpieczenie.

Ten post ma jeden komentarz

  1. Wojtek

    Krotko i zwiezle, brakuje mi tylko informacji, ktore banki obecnie udzialaja kredytow hipotecznych w obcej walucie.

Dodaj komentarz