Jednym z popularniejszych sposobów na odzyskanie wierzytelności jest podjęcie działań przez komornika. Należy jednak pamiętać, że od tego roku jego działania są obciążone wieloma ograniczeniami, co może powodować, że nie zawsze egzekucja komornicza rozwiąże problem wierzyciela.
Wbrew pewnym wyobrażeniom, komornik w większości przypadków nie ma możliwości zajęcia całego miesięcznego uposażenia dłużnika, niezależnie czy to będzie wypłata, renta czy emerytura. Różnice pojawiają się jednak w wysokości możliwych potrąceń. Komornik musi pozostawić dłużnikowi 75 proc. najniższego świadczenia emerytalnego lub rentowego, czyli 825 złotych emerytury i 618,75 złotych renty. W wypadku pracowników kwotą wolną od wszelkich potrąceń jest równowartość minimalnego wynagrodzenia, czyli 2250 złotych brutto (1633 złotych netto). Osoba, która zarabia właśnie tyle nie musi się obawiać, że komornik mu cokolwiek weźmie z pensji. Może pobrać dopiero nadwyżkę od tej kwoty, ale też ograniczoną górnym limitem. Jest to 50 procent otrzymanych pieniędzy przy wykonywaniu pracy na pełen etat. O 10 proc. więcej można zająć w przypadku długów alimentacyjnych. Żadnych ograniczeń komornik nie ma natomiast przy umowie o dzieło i umowie zlecenia. Oznacza to, że może zająć tu całość uposażenia.
Jeżeli natomiast komornik „wejdzie na konto”, to musi na nim pozostawić co najmniej 75 proc. minimalnego wynagrodzenia, czyli 1687, 5 złotych brutto. Jednakże w takiej sytuacji egzekucji podlegają wszystkie wpływy na konto.
Od początku tego roku komornikom trudniej również egzekwować dług z ruchomości dłużnika. Egzekucji nie podlegają te rzeczy, które są we władaniu dłużnika, co do których udowodnił on, że nie stanowią one jego własności. Wystarczy zatem, aby dłużnik pokazał np. akt darowizny na osobę trzecią, by dany przedmiot pozostał przy nim. Komornik jest zobligowany bowiem do umorzenia egzekucji, jeśli otrzyma dowód na piśmie, że zajęte ruchomości nie stanowią własności dłużnika. Z kolei jeśli to osoba trzecia jest posiadaczem danego przedmiotu, którego właścicielem jest dłużnik, to osoba trzecia musi wyrazić zgodę na zajęcie lub uznać, że dana rzecz jest własnością dłużnika. Ponadto spod egzekucji są wyłączone przedmioty użytku domowego, czyli lodówki, pralki, odkurzacze, piekarniki, kuchenki mikrofalowe, płyty grzewcze do przygotowywania posiłków, łóżka, stoły, krzesła oraz jedynego źródła oświetlenia na izbę. Wyjątkiem od tej reguły jest sytuacja, gdy wartość tych przedmiotów przekracza przeciętną wartość nowych przedmiotów danego rodzaju. Warto dodać, że powyższe wyliczenie ma charakter przykładowy i dłużnik może wskazać również inne rzeczy, które są mu potrzebne do urządzenia domowego.
Wprowadzone zmiany spotkały się ze sporą krytyką. Wielu komorników twierdzi, że przepisy faworyzacją dłużników, co powoduje, że ściągnięcie wierzytelności staje się wręcz ekstremalnie trudne, co daje pole do popisu dla zwykłych oszustów. Z drugiej strony, podkreśla się, że wprowadzone ograniczenia egzekucji komorniczych powinny wyeliminować sytuacje patologiczne, jakie miały miejsce w przeszłości, gdy komornicy zajmowali rzeczy, które należały do osób w ogóle niezwiązanych ze sprawą.